Ta informacja może wydać się szokująca dla Czytelników mojego portalu; Szkoła Muzyczna I Stopnia w Bobowej, tak szumnie zapowiadana od 18 lipca 2014 roku przez burmistrza Wacława Ligęzę, nie ma jeszcze uchwalonego budżetu na rok szkolny 2014-2015, a nawet do końca 2014 roku. Pismo w tej sprawie, z 25.08.2014 r., jako odpowiedź na wniosek mojej redakcji o dostęp do informacji publicznej, otrzymałem z UM w Bobowej 26 sierpnia 2014 roku.
Pierwszy dzwonek już 1 września, a tutaj nic nie wiadomo o kompleksowych kosztach utrzymania tej najnowszej placówki oświatowej, a zarazem jednostki budżetowej Gminy Bobowa. Burmistrz Wacław Ligęza w licznych wywiadach (m. in. dla Regionalnej Telewizji Gorlickiej –można zobaczyć także na www.bobowa.pl) chwali się, że spełnił wszystkie wymogi Porozumienia z minister Omilanowską (MKiDN), a zatem – między innymi – skompletował wysoko wykwalifikowaną kadrę nauczycieli, ale po lekturze pisma, które publikuję obok, trudno dawać wiarę takim oświadczeniom. Bo jeśli pan burmistrz nie może podać funduszu płac dla pracowników, to znaczy, że z tymi pracownikami, a więc także z nauczycielami, nie podpisał umów o pracę. Nie podpisał, bo szkoła formalnie będzie istnieć od 1 września 2014 roku. Ale do kamery można powiedzieć wszystko.
Szkoła posiada jednak już swój statut; rozumiem, że nabierze mocy urzędowej także 1 września (zob. uchwała Rady Miejskiejw Bobowej nr XLVII/362/14 z dnia 23 lipca 2014 roku http://um.bobowa.pl/pliki/akty/uchwaly/362-2014.pdf), ale próżno szukać zapisów na temat tej szkoły (jednostki budżetowej Gminy Bobowa) w statucie Gminy Bobowa. Czyli szkoła jest, ale jakoby jej jeszcze nie było? A pierwszy dzwonek za pasem, co ja mówię, ten dzwonek właściwie już dzwoni!!! Mała uwaga na marginesie. Jako się rzekło w statucie naszej nowej szkoły jest ona nazwana jednostką budżetową Gminy Bobowa, czyli dokładnie tak samo jak Urząd Miejski w Bobowej. Szkoła Muzyczna I Stopnia w Bobowej nie posiada zatem formalnego statusu tzw. „jednostki pomocniczej” (jak np. sołectwa) ani „jednostki organizacyjnej” (jak inne szkoły). Jednostka budżetowa „Urząd Miejski w Bobowej” została wyraźnie wpisana do statutu Gminy Bobowa. A gdzie jest nasza szkoła muzyczna? Budżetu nie ma, nauczyciele nie wiedza, ile zarabiają, dyrektor szkoły występuje na sesjach Rady Miejskiej, akt notarialny zakupu dworu Długoszowskich – no właśnie podpisany już, czy niepodpisany, bo tablice urzędowe wisiały (wiszą?) na prywatnej nieruchomości jeszcze 21 sierpnia 2014 r?
Ale według burmistrza plan finansowy ustali kierownik jednostki 1 września 2014 roku. Tylko nie wiadomo, czy już jest ten kierownik zatrudniony, skoro występuje na sesjach RM, czy dopiero zostanie przyjęty do pracy. A czy nasi radni miejscy już wiedzą, jakie będą koszty utrzymania szkoły (przepraszam, to nie jest szkoła, tylko jednostka budżetowa). Czy dyrektor jednostki/szkoły nie powinien im tego przygotować dużo wcześniej? Rozumiem, że radni zezwolili na zakup instrumentów, ale czy mają świadomość wielkości pozostałych kosztów? Może mają! Jedno jest pewne, ja na ten temat nic Państwu nie mogę powiedzieć, bo burmistrz na ten temat też nic nie wie (25 sierpnia 2014 r.) i sygnuje to własnym imieniem i nazwiskiem. Rozpacz! Ale może jak zwykle nie mówi całej prawdy? Po co rzetelnie informować mieszkańców gminy. Wystarczą przecież fanfary, wstęgi do przecięcia i dyplomy ze Świdnicy!
Pewnie jak zwykle się mylę, ale to wszystko wygląda nie tylko na ekstremalny bałagan!
„A gdzie jest nasza szkoła muzyczna? Budżetu nie ma, nauczyciele nie wiedza, ile zarabiają”.
Z całym szacunkiem Panie Rysiewicz, jestem nauczycielem nowo powstałej szkoły, proszę się tak nie martwić o moje wynagrodzenie. Ja się nie martwię:) Pozdrawiam serdecznie.
Jakby tu powiedzieć… mój felieton był o czymś zupełnie innym, ale, dziękując za komentarz, mam do Nauczyciela gorącą prośbę, proszę nam napisać kiedy (dokładna data) podpisał umowę o pracę z Gminą Bobowa?
Hej Nauczycielu, ogłuchłeś?
a kiedy Szanowny Redaktorze Maćku jużeś wyzdrowiał? jakoś kule nie były Ci potrzebne gdy żeś latał wokół dworku…
Posłuchaj „życzliwy” niezbyt to życzliwe dworować sobie z choroby bliźniego. Ale nie raz i nie dwa dawałeś dowody na tej stronie, że blisko ci do zwykłej kanalii.
Hej Nauczycielu, ogłuchłeś?
Nauczyciel nie ogłuchł tylko w nosie ma nasze bobowskie sprawy, dlatego nie odpowie na pytanie redakcji!
„Nauczyciel”
Nie martwisz się ??
Ale inni się martwią za CIEBIE !
Nie być taki pewny/a siebie !
Jeszcze się poznasz na Bobowskim Burmistrzu ! 🙂
Jesteś zewnątrz, to mało wiesz o układach w Bobowskiej Gminie !
Jeżeli myślisz,że będziecie grac, a Burmistrz będzie tańczył to jesteście w błędzie !
Wy dolne C,a Burmistrz górne C !!
Nie wspomnę o tonacjach !
Jeżeli by to był nauczyciel muzyki,to nie może być głuchy !
Może być ślepy, ale głuchy !