Po moich krytycznych artykułach, dotyczących Związku Gmin Ziemi Gorlickiej, związanych z przeprowadzoną tam kontrolą kompleksowa przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Krakowie, zatelefonował do mnie wójt gminy Lipinki i przewodniczący ZGZG, a zarazem jeden z głównych bohaterów moich felietonów. Aż zaniemówiłem przez chwilę z wrażenia, zaskoczony „wizytą” telefoniczną gorlickiego samorządowca, któremu bądź, co bądź wytknąłem kilka nieprawidłowości. Wójt Rakoczy w przeciwieństwie do innych samorządowców i posłów z naszego regionu, postanowił porozmawiać ze mną osobiście i opowiedzieć Czytelnikom „Gorlic i Okolic” o swojej pracy samorządowej. I zaprosił mnie do Urzędu Gminy w Lipinkach. Nie mogłem oczywiście odmówić, zwłaszcza, że wójt Czesław Rakoczy miał niezbywalne prawo do złożenia oświadczenia dla prasy po takich jak moje publikacjach. I chciał z tego prawa skorzystać, za co mu serdecznie dziękuję. Tacy samorządowcy jak Witold Kochan, Mirosław Wędrychowicz, Wacław Ligęza, Marek Bugno i posłanki Katarzyna Matusik-Lipiec i Barbara Bartuś powinni, o czym im zresztą często przypominam, zadbać o public relations dokładnie właśnie tak, jak wójt Rakoczy z Lipinek. Nie obrażać się i „zamiatać” „Gorlice i Okolice” pod dywan i złorzeczyć po kątach o jadzie i nienawiści, bo rozmawiamy o sprawach publicznych. Trzeba stanąć oko w oko z zarzutami niezależnego dziennikarza. Uczcie się Panie i Panowie od wójta Rakoczego!!! A nie był w łatwej sytuacji!
Początkowo wywiad, nagrany na dyktafon, miałem zaprezentować w tradycyjnej formie pisanego artykułu prasowego. Jednak ostatecznie postanowiłem zaprezentować moją rozmowę z 26 kwietnia 2014 roku z wójtem Czesławem Rakoczym w pełnej wersji audio. Wójt Czesław Rakoczy wyraził na to zgodę! Bez cenzury, żadnej redakcji, żadnych skreśleń i autoryzacji, po prostu żywa, dynamiczna rozmowa na bardzo ciekawe tematy, odsłaniające meandry, blaski i cienie polskiej „demokracji” samorządowej. Trudne pytania i ważkie odpowiedzi. Zwróćcie uwagę na szczerość wójta Rakoczego, gdy w wielu sprawach przyznaje mi rację i zwróćcie uwagę na kulisy, które ujawnia, jego samorządowych działań, rzucające światło na podejmowane, nie tylko przez niego, decyzje.
Mam nadzieję, że do niektórych wątków tej rozmowy jeszcze „Gorlice i Okolice” wrócą, bo z wójtem Czesławem Rakoczym naprawdę warto rozmawiać. I co najważniejsze wójt z Lipinek nie boi się takiej rozmowy i nie obraża się na niezależnego dziennikarza, nie wyzywa go od anarchistów i kłamców. Posłuchajcie Państwo tej rozmowy. Uważam, że naprawdę warto.
A wójtowi Czesławowi Rakoczemu bardzo dziękuję za ten wywiad. Wszyscy możemy czerpać z takiej rozmowy korzyści. A najważniejsze, że Czytelnicy nie są karmieni wyłącznie prymitywną propaganda sukcesu mainstreamowych gorlickich mediów.
Z uwagi na ciężar plików rozmowa została podzielona na dwie części. Część 1 zob. dwa paski poniżej, to pasek drugi w kolejności.
Panie Redaktorze.
Jakiś czas temu pisałem ,że Wójt Cz.Rakoczy,to bardzo uczciwy,porządny człowiek,jakich mało !!
Człowiek głęboko wierzący i praktykujący,szanujący drugiego człowieka,w przeciwieństwie do Burmistrza Bobowej..tak tak …wiem co piszę i proszę P.Redaktora, aby nie bronił Wacława Ligęze,bo skrzywdził wielu,mnie, Pana, itd.
Pozdrawiam Pana Wójta Czesłwawa Rakoczy i mieszkańców Lipinek.
Mieszkańcy Lipinek są dumni z TAKIEGO Wójta..
Panie Wójcie jest Pan WIELKI..
Tak tak…niech się inni od Pana uczą !!!
Jednak nie wszystkie argumenty wójta można uznać za satysfakcjonujące. Dla mnie ta rozmowa, to był dowód rzeczowy, że cała „Polska Samorządowa” wymaga gruntownej reformy, od podstaw. I oczywiście to nie wójt Rakoczy jest winny tej degrengolady. Winny jest system, ale o tym już kiedys mówiłem i na pewno jeszcze nie raz opowiem.
Wysłuchałem uważnie i czegoś nie rozumiem. Przecież izba obrachunkowa zarzuciła gminom gorlickim, ze nie wyraziły zgody na podpisanie aneksów. To co ma piernik do wiatraka że trzeba było dzielic dotację i przenosić preliminarz na nastepny rok bo inaczej przepadły by pieniądze. jedno do drugiego mi nie pasuje. I jeszcze; co z ta księgową, ktora na 1/4 etatu narobiła bałaganu i dlaczego gmin nie stac na uczciwego ksiegowego. Jak ja bym miał takie hocki klocki w moich dokumentach to juz dawno urzad skarbowy by mnie skasował!
Z tego ryczałtu na przejazdy prywatnym autem moim zdaniem też się wójt nie wytłumaczył do końca.
Pan Wójt był bardzo miły,ale nie raczył Panu powiedzieć,że dla obsługi przedsięwzięcia pn”Termomodernizacja obiektów użyteczności publicznej na terenie Ziemi Gorlickiej” zawarł umowę z Kancelarią Prawną Mariusz Załucki na pełnienie funkcji Biura Obsługi projektu na kwotę 427.000,00zł i z firmą” SMAJDOR” na pełnienie funkcji Inżyniera Kontraktu-Inspektora Nadzoru na kwotę 402.600,00zł.
Ta informacja ma oczywiście swój ciężar gatunkowy, ale brakuje mi Pańskiego komentarza do tych faktów??? Na przykład, czy ww. kwoty były rażąco zawyżone albo czy umowy zawarto w problematyczny sposób???