Do mojej redakcji nadszedł list… i powiem, że naprawdę oczekiwany… i niezwykle ciekawy. Zgodnie z wszelkimi zasadami sztuki dziennikarskiej, a także z moją wcześniejszą obietnicą, wszyscy Bobowowianie mogą teraz zapoznać się z oświadczeniem Pani Dyrektor Jadwigi Bryndal (zob. obok) w związku z enuncjacjami zamieszczonymi przeze mnie na stronach www.bobowaodnowa.eu i www.gorliceiokolice.eu. Uważny Czytelnik powinien teraz skonfrontować list wójta Rzepiennika Strzyżewskiego dr. inż. Kazimierza Fudali (zob. artykuł „Jak powołano Jadwigę Bryndal na dyrektora CKiP Gminy Bobowa – garść nowych faktów”) z listem Pani Dyrektor Jadwigi Bryndal, który publikuję obok w tym felietonie. Prawda, że to ciekawa konfrontacja.Wójt Kazimierz Fudala kluczy, a Dyrektor Jadwiga Bryndal stwierdza (werbalnie) o swojej udowodnionej przed sądami krzywdzie. W tej konfrontacji zgadza się tylko (na razie) potwierdzenie podstawy prawnej odwołania z pełnionej funkcji Pani Jadwigi Bryndal, tj. art. 70 Kodeksu pracy. Ale ten artykuł, z formalno-prawnego punktu widzenia, należy uznać za bardzo pojemny, zwłaszcza, że w swojej treści skorelowany jest także z artykułami 52 i 53 Kodeksu pracy. Można sprawdzić, wystarczy kliknąć w sieci na „Kodeks pracy”.
A więc śledztwo dziennikarskie czas zacząć. Dlaczego zwolniono/odwołano Jadwigę Bryndal z pełnionej funkcji w GOK w Rzepienniku Strzyżewskim, kto komu przyznał rację w tej sprawie i kto komu zapłacił odszkodowanie za bezprawne odwołanie. Można również zapytać, dlaczego Pani Jadwigi Bryndal, w związku z Jej krzywdą, nie przywrócono na poprzednie stanowisko i jaki wyrok wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny w tej sprawie. Wygląda na to, że sprawa jest rozwojowa. Byłoby najprościej, gdyby Pani Dyrektor dokładnie opisała, powołując się na źródła (wyroki sądowe), przebieg całej historii. Zdecydowanie zachęcam Panią Dyrektor do szczegółowego opisania tej historii. Mamy niepowtarzalną szansę na urzeczywistnienie autentycznej jawności w sprawach, bądź co bądź publicznych. A może Pani Dyrektor zechciałaby opowiedzieć o swoich kłopotach w Rzepienniku Strzyżewskim przed kamerą. Czekam na odzew, zwłaszcza, że pełni Pani, można by rzec, bardzo wrażliwą (kulturalną) funkcję w naszej gminie.
Ale bez względu na wszystko, bardzo serdecznie dziękuję Pani Dyrektor Jadwidze Bryndal za udzieloną mi na piśmie odpowiedź. Radni Tabiś, Podobiński i Siedlarz z Bobowej, a także posłanki Katarzyna Matusik-Lipiec i Barbara Bartuś (już niedługo na tej stronie ukaże się oddzielny artykuł na ten temat), wszyscy oni powinni uczyć się od Pani Jadwigi Bryndal dobrych administracyjnych manier. Dziennikarz pyta, a osoby publiczne powinny udzielać odpowiedzi, choćby nie wiem jak byłaby to dla nich niewygodna sytuacja.
Nie ukrywam, że na ten felieton winien zareagować także wójt Rzepiennika Strzyżewskiego Pan Kazimierz Fudala. Jestem pewien, że niektóre stwierdzenia z Jego listu do mnie wymagają teraz dodatkowego komentarza i uzupełnień. Także dla Pana łamy „Gorlic i Okolic” są otwarte, Panie Wójcie!
Bardzo a bardzo ciekawa sprawa…….
Ktoś tu chce wprowadzić opinie publuczną w błąd….Ale kto ????
Myślę,że najwyższy czas wyłożyc KAWE NA ŁAWE….
Bo może być cężko pracować Pani Bryndal w Bobowej…tylko się oczyścic z zarzutów…i po sprawia…i można nosić głowe do góry….
Jeżeli to prawda co pisze Pani J.Bryndal,to Burmistrz Wacław L. i Wójt Kazimierz F. mogą sobie podać rękę…zachowują się tak samo…
Nie wygodny pracownik ??
To po nim……!!!
Jeden zwolnił P.J.Bryndal ,a drugi P. B.Kroka i uważają ,że jest po sprawie…
Ale czy to jest po ludzku ???? Szanuj blizniego swego jak siebie samego…..
Czekam zniecierpliwością na reakcje Sz.P.Wójta Kazimierza F…
Panie Wójcie ma Pan pole do popisu….Do dzieła……A nie do działa…..
W zasadzie list Pani Bryndal tak do końca niczego nie wyjaśnia. Zarówno wójt, jak i ta Pani piszą w taki sposób, żeby za dużo nie napisać, podają przepisy, paragrafy itd. tworząc zasłonę dymną wokół całej sprawy, która chyba jednak trochę „śmierdzi”. Najwygodniej dla tych Państwa byłoby, gdyby opinia publiczna wcale nie dowiedziała się o zdarzeniu. Ciekaw jestem, co o sprawie zatrudnienia Pani B. w charakterze Dyrektora myśli były szef GOK-u w Bobowej.
Pan to lubi drążyć, wchodzić do życia prywatnego itd. Jako „dziennikarz” może się Pan przecież udać do Sądu i zapytać o wyroki bądź też do rzeczników. Sprawy na pewno były jawne ze względu na ich charakter. To Pan jest „Dziennikarzem” a nie spowiednikiem przed którym wszyscy mają się tłumaczyć. Dlaczego ktoś ma poświęcać czas „Dziennikarzowi”. Prawdziwy dziennikarz sam szuka prawdy, a jeśli pyta zainteresowanych chętnie udzielają mu odpowiedzi, nawet jeśli pytania są trudne i nie przyjemne.
Szanowny Maksie, nie wiem dlaczego Pan/i napisał/a, że ja „wchodzę do życia prywatnego”. Prosze o dowody! Zanim udam się do sądu pytam bezpośrednio zainteresowanych, czyli wójta Fudale i Pania Bryndal. Jesli nie wie Pan dlaczego funkcjonariusz publiczny powinien udzielic dziennikarzowi odpowiedzi na zadane pytania, prosze przeczytac ustawe o prawie prasowym!
Jakie szczęście ma BOBOWA…………,że P.Bryndal została zwolniona w Rzepienniku,bo Bobowa teraz by została bez DYREKTORA CKiP….
Przepraszam bardzo…..Dyrektorem mógł by być Tomasz Tarasek…
ZNAWCA WSZYSTKIEGO…..Wszystkie funkcje w Bobowej pozajmował….nie wspomne o Powiecie..
Podzielił Wilczyska,dzieli Bobową, a nawet powiat….Radny,Sołtys,Rycerz,Strażaksam,Tancerz,Solista,Pedagog,Rada duszpasterska,KGW,Przyboczny,Muzyk,Lektor,……itd…itp….naj,naj,…objawienie..
To by była Kultura…..a raczej brak…Promocja,ale siebie…i Burmistrza…
MAKS….jesteś wielki ,o małej wiedzy na temat PRACY DZIENNIKARZY……a na temat PRAWA PRASOWEGO to nie masz zielonego pojęcia….. bo byś nic nie pisał….a tak to się ośmieszyłeś……
W goglach wpisz-PRAWO PRASOWE i poczytaj….warto wiedzieć…Prawa,obowiązki dla osoby publicznej-tj. Wacek L.,Tomek T.,Marek P.,Staszek S.,czy urocza Pani Dyrektor mają obowiązek odpowiedzieć na pytania DZIENNIKARZA….i tam też jest napisane o sankcjach KARNYCH…
MAKS -polecam PRAWO PRASOWE……nie tylko TOBIE….Radnym też…
W poniedziałek zrobimy Ci z tego tematu egzamin…
Panie Macieju a czy chętnie rozmawiałby Pan z kimś kto nazywa Pana np klaunem, dyktatorem, porównywałby Pana do ludzi nie cieszących się dobrą opinią? Czy jako prezydent czy burmistrz czy Kowalski nie miałbym ochoty występować tu czy na drugim Pana portalu, pośród białych list, list hańby narodowej, ŁUKASZENKI Z BOBOWEJ itd… czy w porządnych gazetach widzi Pan żeby kaczyńskiego na kazdym kroku obrażali? Nie bo więcej nikt by im już nic nie powiedział ani odpowiedział. Nie przeczę że nie ma Pan racji ale sposób jaki Pan to podaje nie wzbudza nawet neutralnych emocji. Ustawa prawo prasowe jest bardzo przestarzałe, niech Pan idzie do sądu składać pozwy o niewywiązywanie się z obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych i nałożenie sankcji… zobaczymy co orzeknie sąd.
Droga Lalu bardzo silnie kroczę po tej ziemi, moim małym zakątku i tu są inne prawa czy tego chcesz czy nie.
W moich felietonach nie zajmuje sie osobami prywatnymi. Chyba, że za ich zgodą i w sytuacji ich konfliktu z władzą. Nie wiem co złego widzi Pan w okresleniu „Łukaszenka z Bobowej”, a nie komentuje Pan powodów, dla których uzyłem tych słów. A jesli chodzi o Pana Kaczyńskiego, to niestety myli się Pan fundamentalnie. Poziom wściekłego, a nawet wulgarnego ataku na Niego widać każdego dnia. Proszę sobie właczyć, TVN, POLSAT albo przeczytać „Gazetę Wyborczą”.
do tych trzech można dodać więc i Pańskie wydawnictwa. Nie zachowuje się Pan inaczej.
No cóż, wrzucił Pan do jednego worka wszystkie moje wydawnictwa i sprowadził je do poziomu manipulatorów i antypolskich, lewackich propagandystów spod znaku TVN-u, POLSATU i „GW”. Jednocześnie w kilku swoich wypowiedziach na tej stronie (w komentarzach) potwierdził Pan werbalnie, że na poziomie faktów, te moje wydawnictwa mają rację. Coś tutaj się logicznie nie zgadza i tę konstatację podaję Pana uwadze, z pokorą przyjmując, że książki takie jak „Dwór w Jeżowie”, czy „Żoliborz walczący”, albo czasopismo „Kalendarz Pszczelarza” – to też są moje wydawnictwa – prezentuja poziom, np. prezentowany przez redaktora Kuźniara z TVN-u.
a czyż ten wściekły atak nasączony epitetami wobec władz bobowej nie jest taki sam jak mediów które Pan wymienił wobec kaczyńskiego?
Szanowny Panie Maksie, mam propozycję, bo chociaż dobrze nam się rozmawia, to mam wrażenie, że Pan znajduje się poza faktem i konkretem. Mam propozycję. Pan przytoczy 5, słownie pięć moich „wściekłych ataków nasączonych epitetami wobec władz Bobowej” – prosze wybaczyć, ale „Bobowej” piszemy dużą literą – i jak Pan przytoczy, to zaczniemy rozmawiać o faktach. Prosze pamietać, że używając określenia „wściekłe ataki” imputuje mi Pan cechy wściekłości, a to, mam prawo, według Pana kategorii interpretacyjnych uznać za personalny obraźliwy atak na mnie. Jak Pan widzi dialektyka marksistowska ciagle obecna jest w naszym życiu. Tylko, że ja się nie obrażam. Jestem dumny z faktu, że jestem jedynym w regionie „wściekłym” felietonistą. To jest dla mnie komplement. Ale wróćmy do punku wyjścia. Prosze o 5, słownie pięć wściekłych ataków Macieja Rysiewicza na władzę z Bobowej. I jak Pan je poda, przestaniemy wreszcie rozmawiać jak ślepcy o kolorach!!!
A „Kaczyńskiego” też piszemy dużą literą tak jak Kowalski, Malinowski, Maks, Lala, Rysiewicz i Barack Obama!
Tak na marginesie!
Panie Maksie, czemu Pan milczy. Czy znalazł Pan 5 wściekłych ataków…
Szkoda że warunki tego „konkursu” były specjalnie układane pod nową Panią dyrektor . Przez wiele lat stanowisko to obejmował Pan Krok i nie koniecznie ktoś w tamtym czasie zwracal uwagę na jego wykształcenie .
Więc o co chodzi ? Dlaczego Pani Bryndal została nowym dyrektorem ?
Proponuję by zapytać Pana burmistrza co on ma do powiedzenia na ten temat 🙂
Słyszałem, że pan burmistrz wypowiadał się na ten na zebrabniach wiejskich. Prosze zapytać uczestników tych zebrań.
Czytając komentarze „maksa” nie sposób oprzeć się wrażeniu, że pod tym pseudonimem kryje się „jakiś Bryndal”. Dociekliwy reporter wykrył tak niewygodną sprawę więc trzeba go stłumić, obrazić czy oskarżyć, że „wchodzi do życia prywatnego”… Łatwo powiązać te komentarze ze wściekłymi internetowymi atakami na Wójta Fudalę, powstającymi w zastraszających ilościach (o dziwo!) odkąd odwołano p.Bryndal ze stanowiska dyrektora.
Ale być może się mylę 😉
Ukłony dla p.Rysiewicza! Tak trzymać! Władzy należy patrzeć na ręce!