Katarzyna Matusik-Lipiec, posłanka rodem z Bobowej

 

Posłanka Katarzyna Matusik-Lipiec
Posłanka Katarzyna Matusik-Lipiec

HISTORIA NIE TYLKO PEWNEJ KORESPONDENCJI 

Najpierw dwa słowa o początkach tej historii. Otóż, do Bobowej, 4 lutego 2009 roku, przyjechał, ówczesny wicepremier i Minister Spraw Wewnętrznych, Grzegorz Schetyna i wziął udział w uroczystości nadania Bobowej praw miejskich. Wraz z Grzegorzem Schetyną zjawiła się w naszym miasteczku liczna grupa polityków wojewódzkiego i centralnego szczebla. Na zdjęciach zamieszczonych na stronie Bogdana Belcera bez trudu można rozpoznać ówczesnego wojewodę małopolskiego Jerzego Milera, Tomasza Siemoniaka dzisiejszego Ministra Obrony Narodowej, posłankę PiS Barbarę Bartuś, czy ówczesnego wicemarszałka województwa małopolskiego Leszka Zegzdę. Na zdjęciach Bogdana Belcera bez trudu rozpoznacie Państwo także posłankę Platformy Obywatelskiej Katarzynę Matusik-Lipiec, bądź, co bądź pochodzącą z Bobowej.

Byłem obecny na tej uroczystości, choć początkowo bobowskie władze chciały mi uniemożliwić wejście na salę Spółdzielni Koronka. Dopiero interwencja rzecznika prasowego MSWiA zmiękczyła serce bobowskich urzędników i samorządowców. Pisałem kiedyś o tym zajściu na łamach „Bobowej Od-Nowa”.

Pani poseł Katarzyna Matusik-Lipiec, jeśli dobrze pamiętam zabrała wówczas głos. Słuchając tego wystąpienia pomyślałem sobie, że poproszę panią poseł o wywiad. Przecież Czytelnicy mojej gazety mogliby być zainteresowani, co ma do powiedzenia rodowita Bobowianka, która osiągnęła wyżyny polskiego życia politycznego.

Jak postanowiłem, tak zrobiłem, ale na mój list elektroniczny skierowany do biura poselskiego, bodaj w lutym albo w marcu 2009 roku, nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Machnąłem ręką, a może były inne sprawy, które zepchnęły ten mój pomysł na dalszy plan.

O pomyśle na wywiad z panią poseł przypomniałem sobie, ale tym razem zupełnie na poważnie, przy okazji przyjęcia przez Sejm RP w maju 2012 roku haniebnej ustawy emerytalnej. Wzorem NSZZ Solidarność postanowiłem pokazać na www.bobowaodnowa.eu twarze posłów z naszego regionu (tarnowskie, nowosądeckie), którzy wbrew woli narodu, zagłosowali za podniesieniem wieku emerytalnego w Polsce do 67 lat. Uświadomiłem sobie także, że w tej galerii niesławy powinienem pokazać także panią poseł Katarzynę Matusik-Lipiec; wszak wyrosła z tej ziemi i ani chybi tej ziemi coś zawdzięcza.

Jak pomyślałem, tak zrobiłem, ku pamięci, a może ku przestrodze, a może dlatego, że jawność życia publicznego pozostała nam już tylko w drugim obiegu, tzn. na takich niszowych stronach internetowych jak moja.

A potem napisałem kolejny list do biura poselskiego pani Katarzyny Matusik-Lipiec. Oto on (tym razem dokładnie zinwentaryzowałem korespondencję):

List został wysłany pocztą elektroniczną 15.05.2012

Posłanka Katarzyna Matusik-Lipiec

Szanowna Pani, zwracam się do Pani z uprzejmą prośbą o zgodę na przesłanie pocztą elektroniczną kilku pytań do wywiadu z Panią, który chciałbym zamieścić na moim portalu „Bobowa Od-Nowa” – www-bobowaodnowa.eu.

Z poważaniem,
Maciej Rysiewicz
Redaktor naczelny „Bobowa Od-Nowa”

www,bobowaodnowa.eu
www.wilczyska.eu
www.zdrowie-apiterapia.pl

38-350 Bobowa, Wilczyska 27
tel. 0501 543 045

No i tradycyjnie zapadła głęboka cisza – jak w lutym 2009 roku. Postanowiłem zatelefonować (17.05.2012 r.) do biura poselskiego pani poseł. Telefon odebrał pan Maciej Żmuda, chyba kierownik biura. Po krótkiej rozmowie otrzymałem przyzwolenie na przesłanie pytań do ewentualnego, przyszłego wywiadu. No i wysłałem kolejny list, już z konkretnymi pytaniami:

List został wysłany poczta elektroniczna 18.05.2012

Biuro Poselskie Katarzyny Matusik-Lipiec

Szanowni Państwo!
w związku z moją wczorajszą rozmową telefoniczną z kierownikiem biura poselskiego Pani Poseł Katarzyny Matusik-Lipiec pozwalam sobie przedstawić kilka pytań do Pani Poseł. I liczę na odpowiedź, zwłaszcza, że o wywiad prosiłem już ok. 2 lata temu, a następnie (po raz drugi) 15 maja 2012 r. i biuro Pani Poseł nie odpowiadało na moje listy wysyłane pocztą elektroniczną. Dopiero mój telefon w dniu 17 maja 2012 roku i rozmowa z kierownikiem biura pani Poseł pozwala mi mieć nadzieję na krótki wywiad z Panią Poseł, który dla mieszkańców Bobowej może mieć znaczenie emocjonalne i dokumentalne. Chciałbym poinformować, że moja strona bobowaodnowa.eu cieszy się niezmiennie od 5 lat wielka popularnością.
Z poważaniem,
Maciej Rysiewicz
www.bobowaodnowa.eu

Pytania do wywiadu

Pytanie nr 1
Szanowna Pani Poseł! Po lekturze Pani strony prywatnej, tj. strony poselskiej (
http://matusik-lipiec.pl) i wiadomości biograficznych, zamieszczonych w tzw. Wikipedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Katarzyna_Matusik-Lipiec), można stwierdzić, że nigdzie nie wspomniała Pani o Bobowej. Dlaczego? Przecież to jest miejsce Pani pochodzenia. Czy może Pani przedstawić mieszkańcom Bobowej komentarz w tej sprawie?

Pytanie nr 2
Co Pani, jako Poseł, zrobiła, żeby wspomóc ratowanie dworu Długoszowskich w Bobowej?

Pytanie nr 3
Czy podjęła Pani jakiekolwiek działania (a jeśli to jakie) ratowania Spółdzielni Pracy Rękodzieła Ludowego i Artystycznego KORONKA?

Pytanie nr 4
Czy zna Pani wyniki stanu poziomu edukacji w szkołach gminnych w Bobowej? Czy mógłbym prosić o komentarz w tej sprawie?

Pytanie nr 5
Dlaczego głosowała Pani za podniesieniem wieku emerytalnego dla Polek i Polaków do 67 lat?

Upłynęło kilka dni i znowu nie dotarł do mnie żaden sygnał od pani poseł. Dlatego jeszcze raz zadzwoniłem do pana Macieja Żmudy. Trochę się tłumaczył nieobecnościa pani poseł, ale na koniec rozmowy oświadczył, że w poniedziałek 28 maja 2012 roku biuro poselskie udzieli mi wreszcie odpowiedzi… Niestety, znowu zapadła głucha cisza!

Dzisiaj mamy 10 dzień czerwca 2012 roku i już nie czekam na reakcję pani poseł Katarzyny Matusik-Lipiec. Jeśli nie chce odpowiadać na pytania? Trudno! Ale pytania i treść korespondencji postanowiłem ujawnić, bo przecież pani poseł jest osobą publiczną, a ja jestem zobowiązany zadawać jej od czasu do czasu pytania (jako dziennikarz). Pani poseł pochodzi z Bobowej, moja gazeta pochodzi z Bobowej, gazeta ma Bobową w tytule… czegoż więcej trzeba, żeby porozmawiać na oczach sąsiadów i znajomych.

Wygląda na to, że pani poseł Katarzyna Matusik-Lipiec pali za sobą wszystkie bobowskie mosty. Szkoda, bo Bobowa jest tylko jedna na świecie!

(Odwiedzono 119 razy, 1 wizyt dzisiaj)

11 przemyśleń na temat "Katarzyna Matusik-Lipiec, posłanka rodem z Bobowej"

  1. Panie Macieju, bardzo dziękuję za podjęcie tematu Pani posłanki Matusik-Lipiec. Już od dłuższego czasu zastanawiałem się, dlaczego ta Pani tak skrzętnie ukrywa swoje bobowskie korzenie, a o braku lub znikomej aktywności na terenie naszego miasteczka i powiatu nie wspomnę.
    Przyglądając się liście posłów, którzy głosowali za podniesieniem wieku emerytalnego a ostatnio również za ustawami dotyczącymi związków partnerskich trzeba z ubolewaniem stwierdzić, iż szanowna posłanka podąża z głównym nurtem swojej partii i ani myśli się „wychylić”, wielka szkoda.
    Ubolewam, że nikt nie raczył odpowiedzieć na zapytania w sprawie wywiadu. Ignorancja w tej sprawie to poważne zaniedbanie. W końcu chodzi o osobę publiczną.

  2. Bobowianie myśleli,że jak Katarzyna L.Matusik została Posłem,to i w Bobowej będzie lżej żyć….że coś niecoś załatwi dla Bobowej….
    I co i nic…
    Pani Poseł woli przebywać-bawić się w Krynicy ….

  3. Zdjęcia pt. „erotyczne immunitety z Jakubem Szulcem”, byłym wiceministrem zdrowia, z Krynicy z 2011 r., z „naszą” bobowską posłanką były bardzo mocne, ale „lans z Muchą” i chyba posłem Fedorowiczem… duża sprawa, a własciwie kolejna kompromitacja. Niech żyje Platforma Obywatelska!

    1. No cóż, to właściwie bardzo wstydliwy temat. W normalnym kraju pani poseł byłaby politycznie skończona.

  4. Oczywiscie, że tak. Sluszna uwaga Panie Macieju. W normalnym kraju, ale czy nasz kraj jest normalny? Nie trzeba chyba szukac odpowiedzi na to pytanie, wszyscy wiemy, że tak nie jest.
    Chyba juz wiadomo, dlaczego Pani M. niczego nie robi dla swojej konserwatywnej spolecznosci bobowskiej. Wystarczy jeszcze przeczytac artykulik Onetu, w ktrorym poslanka zaciekle broni ustawy o tzw. zwiazkach partnerskich. Skoro co piąte dziecko zdaniem poslanki rodzi sie w takim zwiazku, to w zasadzie instytucja rodziny nie jest juz potrzebna. W mysl zasady: „niewazne kto z kim spi, byle dzieci byly zdrowe”. Czy to jest sposob na pomoc rodzinie, czy raczej dzialanie niszczace i tak slaba polska rodzine. Na szczescie na tzw. prowincji obowiazuja jeszcze w miare zdrowe zasady dotyczace modelu rodziny, dlatego poslanka, ktora forsuje pseudolewackie modele wolnych zwiazkow nie pojawia sie w tym „zascianku”.

    Poslanka „w akcji”:
    http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/matusik-lipiec-nie-mozna-sie-poddawac-brutalnej-de,1,5407059,wiadomosc.html

  5. dajcie spokoj Matusikowej, ona was i tak ignoruje. szkoda czasu i energii. jesli juz cos jest warte przedyskutowania, to jest to bobowski urzad gminy i panujace w nim wladze.

  6. Właściwie też tak uważam, ale o posłance rodem z Bobowej musiałem napisać, a że odniósł ten tekst taki sukces, to troche nie moja wina. Ważne, że ludzie chcieli go przeczytać. Bo lepiej wiedziec niż nie wiedzieć…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *